Rozważnie i romantycznie – poddasze w stylu angielskim
Irlandia? Skandynawia? Zdecydowanie jedno i drugie. Zwycięzcy IV edycji konkursu FOTOwnętrzarskiego, urządzając wymarzone kąty, znaleźli wspólny mianownik dla swoich zachwytów przywiezionych z podróży. Stylistyczny melanż wydobył wyjątkowy charakter pastelowego poddasza. Romantyczne w dodatkach, rozważne w rozplanowaniu stref funkcjonalnych już od progu emanują przytulną aurą.
Z nutą przeszłości
Pani Agnieszka i Pan Michał to wyjątkowe poddasze odziedziczyli po wujku. Położone w samym centrum urokliwego miasteczka z widokiem na góry okazało się wymarzonym miejscem, do tego, żeby zapuścić korzenie na dłużej. Dziś przeszklone i jasne wnętrza tego domu przykuwają uwagę swoją autentycznością. Za sprawą generalnego remontu przeszłość została tutaj ubrana w nowoczesny kostium. Metamorfoza inspirowana zachwytem angielskimi wnętrzami sprawiła, że stare poddasze zyskało całkowicie nowe oblicze w pełni odpowiadające oczekiwaniom Pani Agnieszki i Pana Michała. Nic dziwnego, że w tym sielskim azylu uwielbiają spędzać czas również ich znajomi – zwłaszcza przy kominku, gdzie do późnych godzin nocnych tematów do rozmów nigdy nie brakuje.
Młodzi małżonkowie wymyślili wszystko sami – odświeżyli, odnowili, burząc kilka ścian, dodali wnętrzu przestronności. Od samego początku do końca byli zgodni, co do tego jak ma wyglądać ich gniazdko. Podział ról był również ściśle określony – „On był od tego, żeby działało, Ona żeby dobrze wyglądało”. Efekt końcowy okazał się zaskakujący, ponieważ nie wprowadził chłodu nowoczesności a wręcz przeciwnie sprawił, że czas jakby się tutaj zatrzymał.
Przedmioty z duszą
Poddasze żyje dzięki wyjątkowym elementom dekoracyjnym, które podkreślają jego romantyczny charakter. Wnętrza są nieustannie wzbogacane o nowe zdobycze, zakupione pod wpływem spontanicznych impulsów. Pani Agnieszka i Pan Michał chętnie odwiedzają targi staroci, giełdy kwiatowe, gdzie dokupują kolejne elementy wyposażenia do swojego gniazdka.
Sielsko – angielsko
Pani domu inspiracje do urządzania wnętrz znalazła podczas pobytu w Irlandii. Uwielbiała odwiedzać miejscowe sklepiki z elementami wyposażenia i snuć marzenia o swoim domu. Zachwycały ją mnóstwem ciekawych dodatków i same w sobie wyglądały jak miejsca, w których „prawie można byłoby zamieszkać”. Po powrocie do kraju Pani Agnieszka skrupulatnie podeszła do realizacji marzeń. Główny nacisk położyła na detale, które zdecydowały o magii tego pastelowego poddasza o „antyminimalistycznej” osobowości. Zgodnie z wyznacznikami stylu motywem przewodnim są kwiaty, które pojawiają na obiciach mebli, tapetach, porcelanie, naczyniach a nawet obrazach. Nie brakuje również fotografii, które przywołują sielskie wspomnienia. Wygodne, tapicerowane sofy i fotele dopełniają miękkie poduchy i narzuty. Jak przystało na styl angielski szacunek dla tradycji idzie tu w parze z dążeniem do wygody w pełnej harmonii z otoczeniem. Większość mebli, które znalazły tutaj swoje zastosowanie to stare przedmioty, które stanowiły kiedyś wyposażenie tego wnętrza. Pani Agnieszka twierdzi nawet, że „kilka z tych przedmiotów na pewno kryje w sobie jakąś nieznaną historię…” Wiele krzeseł, stoliki czy komódki zostały odmalowane, aby pasowały do klimatu wnętrza.
Kwiecista opowieść
Motywy floralne pojawiają się praktycznie w każdym zakamarku wnętrza – na ścianach, meblach, dekoracjach. Użyte z ogromną konsekwencją pozwalają uniknąć wrażenia przesytu i budują przytulny klimat poddasza.
Dialog odcieni
Meble, tkaniny a także dekoracje wzajemnie się uzupełniają i konsekwentnie korespondują ze sobą. W każdym pomieszczeniu są nieco inne, ale mają wspólny mianownik w postaci podobnej palety barw. Pani Agnieszce zależało głównie na tym, aby „mieszkanie było inne niż typowe polskie wnętrza utrzymane w kolorystyce żółci, pomarańczy czy zieleni”. Jak wspomina w kwestii doboru odcieni „główną inspirację stanowiły skandynawskie wnętrza w chłodnych, stonowanych kolorach, które mimo wszystko miały w sobie dużo ciepła”. Pomimo tak skonkretyzowanych upodobań uzyskanie spójnej gamy kolorystycznej wcale nie było takie proste, bo to kobiety mają świadomość tonalnych niuansów barw a męska percepcja odcieni zakłada występowanie głównie kolorów podstawowych.
Niemniej jednak drogą prób i błędów we wnętrzu na stałe zagościł dialog morsko-niezapominajkowo-turkusowych odcieni.
Złamane odcienie
Domownicy w otoczeniu pastelowych barw czują się bardzo dobrze, ponieważ pozytywnie rozświetlają przestrzeń, wyciszają ich charaktery i działają kojąco na wzrok.
Tekst: Dominika Baliga
Zdjęcia: Artur Krupa