Przyjazny minimalizm – nastrojowy dom
Jednolity kolor ścian, surowa linia mebli, mocne akcenty… Minimalizm wcale nie musi być nudny, wręcz przeciwnie jest świetnym rozwiązaniem, zwłaszcza w przypadku mieszkań ograniczonych przestrzenią. Kierując się tą zasadą, Luiza i Antek postawili na jego przyjazną odmianę. W efekcie w niewielkim mieszkaniu wykreowali wygodną przestrzeń, w której lubią wypoczywać oraz urządzać przyjęcia dla rodziny i przyjaciół.
W poszukiwaniu idealnego miejsca
Luiza i Antek są młodymi inżynierami i rodzicami rocznego Krzysia. Od początku poszukiwań swoich pierwszych czterech kątów byli zdecydowani na zakup mieszkania niedaleko centrum. Decyzję o wyborze miejsca zdeterminował ich aktywny tryb życia. Dużo pracują, chcą spędzać jak najwięcej czasu na zabawach z synkiem, ponadto oboje uwielbiają sport: Luiza od kilku lat regularnie ćwiczy jogę, a Antek koszykówkę. Z tego powodu uznali, że zakup i urządzenie mieszkania w centrum będą mniej absorbujące, niż domu za miastem. Ponadto zupełnie przypadkiem, ku wielkiej radości młodej rodziny, wybrana lokalizacja okazała się być iście sielską. Wystarczy kilka kroków od domu, aby móc delektować się wypoczynkiem nad rzeką wśród zieleni.
Estetyczna kompozycja
Urządzając mieszkanie nie kierowali się jednym określonym stylem. Luiza, zdecydowana zwolenniczka surowej estetyki postawiła na funkcjonalizm, który nie przytłacza dodatkami i zbędnymi bibelotami. Tak powstało przytulne mieszkanie noszące atrybuty minimalizmu. Chłodna stylistyka kolorystyczna obejmuje znaczną cześć wnętrza. Głównym aranżującym była Luiza, jednak o kompromisy nie było trudno, ponieważ Antek również marzył o komfortowym, a jednocześnie nowoczesnym wnętrzu. Potrzeba sterylności zaowocowała projektem kuchni w ulubionych kolorach Luizy: bieli i szarości. Pomimo wielu obiekcji ze strony rodziny na temat białej kuchni, Ania była zdecydowana. W rezultacie okazało się to idealnym rozwiązaniem w przypadku otwartej kuchni i niewielkiego salonu urządzonego również w tych samych kolorach. Dzięki temu uzyskali spójną estetycznie i całkiem dużą przestrzeń dzienną.
Centrum dowodzenia
Otwarte przestrzenie powinny nawiązywać do siebie stylem. Z tego powodu charakter kuchni został narzucony układem mieszkania. Luiza urządziła to miejsce przy wykorzystaniu niezbędnej ergonomii i funkcjonalności, pozostając w minimalistycznej konsekwencji. Biała zabudowa szafek kuchennych na wysoki połysk doskonale kontrastuje z surowym tłem, jakie tworzą wielkoformatowe płytki przypominające kamień. Nie ma tu zbędnych detali, jedyne dekoracje stanowią rzymska roleta w kolorze białym i małe obrazki powieszone w części jadalnianej. Dzięki takiej oszczędności dodatków wnętrze sprawia wrażenie uporządkowanej i jednocześnie przytulnej przestrzeni, w której miło spędza się czas. Przedłużony pod oknem blat kuchenny sprawił, że kuchnia zyskała dodatkową przestrzeń, niezwykle cenną podczas kulinarnych ekscesów Luizy i Antka – zwłaszcza kolacji ze znajomymi i rodzinnych obiadów. Surową stylistykę kuchni przełamują drewniane elementy wyposażenia. Duży stół w kolorze jasnego orzecha oraz plecione krzesła wyznaczają strefę jadalnianą, oraz stanowią granicę pomiędzy kuchnią i salonem.
Płynne granice
Granica pomiędzy kuchnią a salonem jest bardzo płynna poprzez zastosowanie wspólnych elementów dekoracyjnych. Pojawiają się plecione kosze na różne drobiazgi bądź pełniące funkcję donic, nawiązujące do jadalnianych krzeseł. Stolik kawowy sprawia wrażenie miniaturki stołu jadalnianego. Mocne turkusowe akcenty przełamują spokojny charakter wnętrza. Ważnym, choć bardzo subtelnym elementem, jest oświetlenie. Okrągłe białe lampy umieszczone nad stołem oraz lampa w kształcie elipsy w salonie wprowadzają do wnętrza przytulny nastrój po zmroku.
Mocne akcenty
Kontrastem dla domowej przestrzeni mieszkania Luizy i Antka jest łazienka i ubikacja. Co ciekawe, na początku zupełnie nie mieli pomysłu jak mają one wyglądać. Kolejne wycieczki po sklepach nie podsuwały żadnych pomysłów na aranżację, do momentu, kiedy Luiza zobaczyła dużą płytkę w ciemnym kolorze i strukturze, przypominającej kamień. Do tej kolorystyki nie musiała długo przekonywać Tomka, któremu wizja ciemnej łazienki wydała się bardzo męska. W efekcie pojawiły się mocne, zdecydowane kolory: soczysta pomarańcza i czerń. Tą drogą poszła też Luiza aranżując ubikację. Wybrała gamę pomarańczy, czerni i szarości w różnych odcieniach, które idealnie się ze sobą komponują, tworząc wyraziste kontrasty dla pozostałych elementów wyposażenia. W łazience ciemną i masywną linię płytek wielkoformatowych przełamują kolorowe akcenty płytek w mniejszym formacie. Tworzą one dekoracyjną ramę dla szafek i lustra. Białe meble łazienkowe i duże lustro nad umywalką optycznie powiększają wnętrze i rozjaśniają ciemną strukturę ścian. Luiza i Antek jednogłośnie zrezygnowali z tradycyjnej wanny i kabiny prysznicowej na rzecz natrysku zamkniętego za szklanymi drzwiami. Z tego powodu łazienka nie posiada symptomów babskiej czy męskiej przestrzeni. Dzięki mocnym, a jednocześnie przyjemnym dla oka kontrastom stworzyli ciepłe i klimatyczne miejsce, w którym każda kąpiel ma relaksacyjne właściwości. Sypialnia Luizy i Antka stanowi niezwykle intymną strefę ich mieszkania.
Intymna stylizacja
W sypialni Luiza nie przewidziała żadnych kontrastów. Pojawiają się bardzo neutralne kolory: beże, brązy oraz biel. Nośnikami koloru w tym pomieszczeniu są dodatki: tapeta z subtelnym wzorem, jasna roleta rzymska, zasłona w odcieniu cafe latte oraz ozdoby utrzymane w tej samej tonacji. Przestrzeń w sypialni została wykorzystana bardzo funkcjonalnie, przedłużony zagłówek pełni funkcję nocnych szafek. Z kolei dzięki mobilnej półce umieszczonej nad łóżkiem sypialnia jest miejscem, w którym Antek często serwuje żonie śniadania.
Tekst: DOROTA PROKOPIAK
Zdjęcia: ARTUR KRUPA