Ale apartament
Kazimierzowskie życie płynie powoli swoim charakterystycznym rytmem skupionym wokół setek pubów i restauracyjek. Projekt czerpał z tego otoczenia. Kuchnia została wydzielona z salonu mocną formą baru z podwieszoną częścią do przechowywania kieliszków. Hokery w kształcie dłoni oraz krzesła a la Louis Ghost stanowią dopełnienie tej atmosfery.
Podróż w czasie
Każdy architekt powinien spotkać swojego Eusebio Güell’a, inwestora o otwartym umyśle gotowego do podjęcia się realizacji projektu konsekwentnie od początku do końca, bez obaw i zawahań. Ja miałem to szczęście spotkać taką osobę na swojej drodze projektowej. Kreatywny ferment towarzyszył nam już od pierwszego spotkania. Za to w tym miejscu chciałbym podziękować.
Wróćmy teraz do samego wnętrza. Apartament znajduje się w sercu krakowskiego Kazimierza, tuż przy gwarnym i tętniącym życiem Placu Nowym. Przedwojenna kamienica, stanowiąca kanwę dla tej opowieści, nie napawała nas optymizmem z obawy o stan techniczny, ale jednocześnie stanowiła źródło niekończących się inspiracji. Wytyczne klienta były przewrotnie proste – mieszkanie musi być maksymalnie funkcjonalne i powinno łączyć nowoczesność z tradycją płynącą z lokalizacji. Prace projektowe rozpoczęliśmy od gruntownej analizy stanu technicznego i nie wdając się w szczegóły, możemy powiedzieć, że nie był to najprostszy etap. Podjęliśmy wspólną decyzję o pozostawieniu starej podłogi drewnianej, jako podstawy tworzącego się wnętrza. Po 80 latach eksploatacji i z powodu demontażu kilku ścianek działowych podłoga wymagała „przełożenia” oraz poddania cyklinowaniu. Mała rada dla idących w nasze ślady – w przeszłości celem wygłuszenia stropu przestrzeń pod podłogą zasypywano żużlem i gruzem – należy tę warstwę bezwzględnie wymienić, zastąpić styropianem i wylewką o grubości minimum 4 cm, nie zapominając o warstwie izolacji. Po dokonaniu odkrywek ścian ukazała nam się przepiękna cegła, ręcznie wyrabiana o niespotykanym dziś charakterze. Od razu zapadła decyzja o jej wykorzystaniu, jako motywu przewodniego nadającego ciepło i miękkość. Wnętrze uzupełniliśmy meblami naszego projektu oraz szeroką gamą współczesnych lamp. Całość została utrzymana w kolorach złamanej bieli uzupełnionej brązami zaczerpniętymi z pozostawionych we wnętrzu oryginalnych drzwi.
Ukryte funkcje
Emanacją funkcjonalności przestrzeni jest liczba szaf ukrytych w przeróżnych zakamarkach mieszkania. Jest ich 8, nie licząc szeregu dalszych półek, wnęk, ukrytych szuflad czy garderoby. Ciekawym rozwiązaniem zasługującym na wzmiankę jest mebel biblioteczno-kuchenny. Przy pomocy pary przesuwnych drzwi poruszających się na prowadnicy między biblioteką, a kuchnią możliwe jest zasłonięcie zwyczajowego rozgardiaszu panującego na blacie kuchennym i przygotowanie mieszkania na niespodziewaną wizytę gości w ciągu kilku sekund. W równie krótkim czasie bar przekształca się w recepcję a salon w kancelaryjny hol.
Projekt i tekst: Jacek Grycaj
grycajdesign.pl
Zdjęcia: Fotografia ImmersiveArt,
Szymon Krężelok