Miejski azyl
Głównymi bohaterkami kolejnej edycji „Wielkiego Konkursu FOTO-Wnętrzarskiego” są Magdalena, Zosia i ich wyjątkowe „M3”. Mieszkanie, które pamięta jeszcze dawne czasy dzieciństwa Magdy, dzisiaj pozbawione starych meblościanek i tapet, nabrało nowego wymiaru – ascetycznej nowoczesności, w której królują kubistyczne kształty elementów wyposażenia. Przebywanie w nim sprawia, że pomimo swojej surowości nie chce się go absolutnie opuszczać! Synteza kontrastów uzyskana w wyniku połączenia czystości bieli i mrocznej czerni w rezultacie dają pogodny efekt. Czego serdecznie Magdzie gratulujemy!
W świecie małej Zosi
Zosia, córeczka Magdy, to sześcioletnia szczęśliwa posiadaczka uroczego pokoju, w którym każdy dorosły poczuje się jak jeden z bohaterów książki Antoine’a de Saint-Exupéry’ego – „Mały książę”. Tekst, który widnieje na głównej ścianie, to angielski fragment tej słynnej powieści. Pomimo białego baldachimu nad głową, Zosia nie jest typową małą księżniczką – uwielbia konie, psy oraz wspólne czytanie bajek z mamą. Dlatego w jej pokoju znajduje się dużo miejsca na książki i inne edukacyjne zabawki. Na szczególną uwagę zasługuje stylowe biurko, wyszperane na targu staroci, własnoręcznie bielone, które w idealny sposób wprowadza do wnętrza szczyptę nastroju sielskiej Prowansji. Bardzo ważną rolę odgrywają również małe punktowe światełka ledowe, ukryte w konstrukcji półek. Po zmroku tworzą przyjemną poświatę i delikatnie rozświetlają sny małej Zosi.
Tylko czerń i biel
Powróćmy znów do świata czerni i bieli – szczególnie w łazience i w kuchni te dwie barwy wiodą największy prym. W łazience kolorem dominującym jest czerń, pojawiająca się na podłodze, ścianie oraz czarnym, połyskującym lakierem blacie, na którym osadzona jest śnieżnobiała umywalka (zbiegiem okoliczności nazwana przez producenta „Magdalena”), ponadto lustrzane szafki gromadzą w swoim odbiciu wszystkie ciemne odcienie łazienki, a to wszystko opatrzone jest naturalnością kamiennego łupka. Mógłby się wydawać, że ta sceneria jest zbyt mroczna, żeby w niej na co dzień funkcjonować. A jednak, cały kunszt łazienki osiągnięto poprzez odpowiednie stonowanie ciemnej kolorystyki kilkoma dodatkami. Stąd też obecność szkła, luster oraz prosta ceramika i oszczędna w formie armatura, które nadają wnętrzu przejrzystości. To one sprawiają, że przestrzeń staje się bardzo zrównoważona, a główny bohater – kamień nabiera cech typowo estetycznych, służąc za ciekawe tło dla wszystkich elementów łazienki.
Kuchnia, utrzymana w odcieniach bieli i czerni, stanowi kontrast do mrocznego „salonu kąpielowego”. Meble kuchenne, pokryte wysokim połyskiem bieli, wyglądają jak tafla lodu. Poprzez zastosowanie bieli uzyskano efekt czystości, świeżości oraz porządku. Sterylny, wręcz laboratoryjny charakter kuchni nabiera przyjaznego wyglądu dzięki dębowemu blatowi oraz małej chromowej ekspozycji sprzętów AGD. Dodatkowe ciepło, zarówno w kuchni, jak i w innych pomieszczeniach, dodaje stylowy parkiet, na którym, pod powłoką renowacji, znajdują się jeszcze „wspomnienia” z czasów dzieciństwa Pani domu. Magda z przekąsem żartowała podczas wywiadu, mówiąc, że „jedyne, co się ostało po tamtych latach to wielka płyta bloku oraz parkiet, a reszta odeszła do lamusa”.
W krainie snów…
Kontrast pomiędzy światłem w ciągu dnia, a ciemnością w nocy, pomaga Magdzie zregenerować siły po aktywnym dniu pracy. Jej łóżko jest otoczone otchłanią głębokiego granatu, który szybko wprowadza w melancholijny i senny nastrój. Wymagające odwagi zestawianie ciemnej ściany z pasem złotej farby, stworzyło zmysłowe i subtelnie rozświetlające połączenie, które wraz ze złotymi lampami na suficie wprowadza do wnętrza szczyptę luksusu. Wyjątkowy charakter mieszkania Magdy to wypadkowa udanej współpracy z panią architekt z pracowni projektowej – Anke Design Studio. Kompleksowa koncepcja modernizacji mieszkania oraz kreatywna i odważna wizja projektantki przyniosły zamierzony efekt pozytywnej metamorfozy wnętrza. Przecież niełatwo jest w odpowiedni sposób przesuwać i burzyć ściany działowe, usuwać stare meblościanki oraz inne pozostałości po stylu PRL. Fachowa pomoc okazała się niezbędna! Po kilku kompromisach, znajdując złoty środek pomiędzy profesjonalizmem, a własnymi upodobaniami Magda wykreowała unikalny charakter mieszkania. Jeszcze raz Magdo gratulujemy!
Tekst: Marzena Nowak
Zdjęcia: Artur Krupa